top of page
prelegenci

🎄 Mikołajowy Polecajownik Jazzowy 2025 🎶

Zaktualizowano: 15 godzin temu

😈🎅 Instrukcja Obsługi Jazzowego Polecajownika 🎷🎄


ree

Uwaga, drogi Czytelniku! Ten Polecajownik nie jest zwykłym katalogiem płyt. To urządzenie wielofunkcyjne, które działa tylko w święta i tylko wtedy, gdy masz na sobie sweter w renifery. Oto jak korzystać:


  1. Wybierz album zgodnie z nastrojem przy stole:

    • Jeśli barszcz jest za słony → włącz Ad Astra Wojciecha Jachny, bo oniryczny jazz neutralizuje sól.

    • Jeśli ktoś zaczyna politykę przy karpiu → PAX Tingvall Trio, bo to jedyny album, który potrafi uciszyć wujka.

    • Jeśli makowiec wybuchł w piekarniku → Unicorn and Flexability Sylvaina Darrifourcqa, bo brutal jazz pasuje do katastrof kulinarnych.

  2. Dobierz płytę do prezentu:

    • Skarpety → Better Place Macieja Sikały, bo klasyka nigdy nie zawodzi.

    • Zestaw kosmetyków → Second Time Around Agi Zaryan, bo subtelność i elegancja pasują do kremu pod oczy.

    • Blender → Nostalgia Blitz Benjamina Hermana, bo punk jazz mieli wszystko.

  3. Zasada równowagi:

    • Jedna płyta medytacyjna (From sound to silence) na każde trzy energetyczne (Groovosophers, Great Intentions, Sheva).

    • Jeśli przesadzisz z energią, renifery zaczną tańczyć pogo.

  4. Tryb awaryjny:

    • Gdy choinka się przewróci → Coincidentia Oppositorum Anny Gadt, bo głos i cztery wiolonczele uratują każdą katastrofę.

    • Gdy prezenty okażą się nietrafione → honey from a winter stone Ambrose’a Akinmusire’a, bo to album tak głęboki, że przykryje wszystkie rozczarowania.

🎅 Podsumowanie:

Nie wybieraj płyt jak karpia w markecie. Kieruj się absurdem, nastrojem i tym, co akurat dzieje się przy stole. Jazzowy Mikołaj gwarantuje: każda z tych płyt ma moc przemiany Wigilii w jam session, a barszczu w free jazz.


Piotr Komosiński & Jerzy Mazzoll – Pory...


ree

Album powstający przez 13 miesięcy – przewodnik do zwolnienia tempa. 🎁 Dla tych, którzy chcą wsłuchać się w rytm natury.

Szukasz prezentu, który jest przewodnikiem, nauczycielem i kumplem w jednym? Album "Pory..." to stuprocentowa wizja artystyczna, która zdobywa szczyty rankingu muzycznej niezależności. To debiut Piotra Komosińskiego i Jerzego Mazzolla, który zmusza do zwolnienia tempa.

Unikalna Metoda Pracy (Złoto na Wagę Czasu): Płyta powstawała przez 13 miesięcy – każdy utwór to jeden miesiąc. Artyści chcieli w ten sposób uczciwie skondensować emocje i zilustrować dźwiękiem kolejne pory roku, wzywając odbiorców do wsłuchania się w naturalne, niespieszne tętno czasu. To jest rdzeń i sedno płyty.

Zgodność Przeciwieństw: Geniusz albumu tkwi w zderzeniu temperamentów:

  • Piotr Komosiński (basista, dawniej Potty Umbrella) – spokojny, nieporuszony jak opoka, tworzy twardy, basowy fundament.

  • Jerzy Mazzoll (ikona niezależnego grania, klarnet, improwizator) – porywczy i barwny, wypełnia tę przestrzeń improwizacją, wędrując pod dźwiękowe nieboskłony.

Efekt jest powalający: muzyka jest liryczna, spacerowa, a klarnetowe zagrywki przypominają momentami niguny chasydzkie. To album nie jest produktem – to przewodnik do zwolnienia.

Dodatkowy Atut: Fizyczne wydanie płyty to prawdziwy skarb, ponieważ zawiera przepiękne fotografie natury autorstwa Piotra Komosińskiego – artysty i zawodowego fotografika. Tego nie da żaden streaming!

Jeremy Pelt – WOVEN


ree

Elegancja nowojorskiego jazzu spotyka subtelną elektronikę. Pelt wraz z vibrafonistą Jelenem Bakerem i perkusistą Jaredem Spearsem tworzy muzykę pełną energii i brawury. 🎁 Idealny dla miłośników jazzu z charakterem i niespodziankami.


Szukasz prezentu, który jest jednocześnie elegancki, awangardowy i głęboko zakorzeniony w jazzowej tradycji? Najnowszy album trębacza Jeremy’ego Pelta, "WOVEN", to idealna propozycja pod choinkę.

Pelt, człowiek osadzony w jazzowej linii Monka i tradycji bebopu, łączy mistrzowskie improwizacje z nowoczesną, subtelną elektroniką. Płyta rozpoczyna się intrygująco – od spokojnej trąbki i pędzącego ostinato wibrafonu (Jelen Baker), by po chwili eksplodować zamaszystym, ostrym rytmem.

To muzyka pełna szpanu, nowojorskiej elegancji i brawurowego rzemiosła. Gdy Pelt wchodzi w utwór, robi to z impetem, niczym Lemoniadowy Joe przez wahadłowe drzwi. Wraz z genialnym wibrafonistą Jelenem Bakerem i perkusistą Jaredem Spearsem, który gra z progrockowym rozmachem, Pelt stworzył dzieło, które jest nowocześnie intrygujące, ale brzmi jak ścieżka dźwiękowa do dokumentu o złotych czasach jazzu.

Jeśli obdarowany kocha jazz z charakterem i niespodziankami (w tym ambientowe, wkręcające się w mózg pasaże, jak w "Invention #2"), "WOVEN" to obowiązkowa pozycja!

Sebastian Studnitzky – KY!


ree

Połączenie jazzu, elektroniki i neoklasyki, nagrane z Odessa Philharmonic Chamber Orchestra. Album jest zapisem emocji związanych z Ukrainą, pełen nordyckiej delikatności i filmowych brzmień. 🎁 Dla fanów szerokich, epickich narracji muzycznych.


Najnowszy album trębacza i pianisty Sebastiana Studnitzky'ego (KY) to epickie połączenie jazzu, elektroniki i neoklasyki, nagrane z Odessa Philharmonic Chamber Orchestra.

"KY!" to płyta o niezwykłej genezie – Studnitzky wyruszył do Odessy, aby nagrać projekt, który jest poruszającym zapisem emocji w Ukrainie. W efekcie otrzymujemy muzykę pełną nordyckiej delikatności, śpiewnych melodii i hipnotyzujących, powtarzalnych harmonii.

Studnitzky gra spokojnie, z wielką lekkością, pozwalając, by czyste, klasyczne brzmienie przeplatało się z minimalistycznym groovem. Album, zarejestrowany na żywo w legendarnej berlińskiej Meistersaal, to surowa energia i brak dogrywek.

To radykalne oddanie prawdzie i pięknu. Utwór "I Thought It's Too Late", porównywany do najlepszych, epickich nagrań Davida Bowiego, wieńczy całość w sposób absolutnie mistrzowski. Idealna pozycja dla fanów jazzu, którzy kochają szerokie, filmowe brzmienia.

Donovan Haffner – Alleviate


ree

Debiut młodego londyńskiego saksofonisty – pełen groove’u, melodii i emocjonalnej głębi. To muzyka optymistyczna, świeża i taneczna. 🎁 Dla tych, którzy lubią jazz z pulsującą energią.


Szukasz prezentu, który jest synonimem talentu, świeżości i pozytywnej energii płynącej z dynamicznej londyńskiej sceny? Młody saksofonista Donovan Haffner serwuje nam swój debiutancki album – "Alleviate" (Ukojenie), który jest idealną propozycją dla miłośników jazzu z melodią i groovem.

"Alleviate" to nie tylko zbiór kompozycji, ale przede wszystkim zapis procesu katartycznego młodego artysty – muzyka stała się dla niego ukojeniem w zmaganiach z negatywnymi myślami. Ten emocjonalny fundament nadaje płycie niezwykłą głębię, która rezonuje ze słuchaczem.

W towarzystwie znakomitego i zgranego składu (występują razem od 2019 r.), Haffner mistrzowsko balansuje złożoność aranżacji z przystępną melodyjnością i nieodpartym, tanecznym groove’em. Jak sam artysta opisuje, to połączenie wielu jazzowych wpływów, które go pasjonują.

Jeśli chcesz podarować płytę, która łączy talent kompozytorski, znakomitą chemię zespołu i optymistyczne, wibrujące brzmienie prosto z Londynu – "Alleviate" jest pozycją obowiązkową.


Aleksandra Kryńska – Something Holy



ree

Architektura dźwięku, liryzm i awangarda w jednym. Kryńska prowadzi słuchacza przez muzyczne krajobrazy pełne przestrzeni i subtelności. 🎁 Dla wymagających słuchaczy szukających jakości i liryzmu.


Debiutancki album Aleksandry Kryńskiej, "Something Holy", to mocne wejście na scenę – choć sama skrzypaczka i kompozytorka debiutantką nie jest (wystarczy wspomnieć kwartet KRVNSKA czy współpracę z Piotrem Damasiewiczem, który wszystko, czego się dotknie, zamienia w szczere złoto).

"Something Holy" to album, w którym piękno tkwi w architekturze dźwięku. Już otwierający utwór, "Tenderness Experiment", pokazuje, jak idealnie jest ustawiona scena: każdy instrumentalista jest wyraźnie słyszalny, a role są genialnie podzielone.

Kryńska, mistrzowsko operująca skrzypcami, prowadzi słuchacza przez łagodne muzyczne krajobrazy, w których jest mnóstwo powietrza i przestrzeni. Łączy mocne tematy osadzone w nurcie europejskiego jazzu (czuć tu skandynawską nostalgię) z pomysłami awangardowymi (jak genialny utwór "dissolving portraits").

Towarzyszy jej Quintent Marzeń:

  • Piotr Damasiewicz na trąbce – głos dopowiadający z boku, lekko zamglony.

  • Szymon Mika na gitarach – którego subtelne partie słychać nawet w najcichszych momentach.

  • Michał Aftyka na kontrabasie – czarodziej basu.

  • Bartosz Szabłowski na perkusji – arcymistrz rytmu, który gra oszczędnie, ale trzyma całość w ryzach.

Ten "Współgłos" to kwintesencja albumu: nieprzegadane, zwarte kompozycje, które zapierają dech w piersiach dbałością o plan dźwiękowy. Płyta ta jest idealna dla wymagających słuchaczy, którzy w jazzie szukają zarówno liryzmu, jak i bezkompromisowej jakości wykonania.


Arve Henriksen – Arcanum


ree

Norweski trębacz w ECM-owskim klimacie – muzyka pełna tajemnicy, inspirowana naturą i folklorem Północy. 🎁 Dla tych, którzy chcą zanurzyć się w poetyckiej głębi.


Szukasz prezentu dla kogoś, kto ceni tajemnicę, kontemplację i muzykę, która jest zarazem hołdem dla przeszłości, jak i komentarzem do teraźniejszości? "Arcanum" – najnowszy album norweskiego trębacza Arve Henriksena, wydany przez kultową wytwórnię ECM, to pozycja absolutnie wyjątkowa.

Sam tytuł (łac. tajemnica, substancja o ukrytej mocy) idealnie oddaje estetykę nagrania. Henriksen, mistrz antygry (jak sam wyznał, trąbka jest jego piórem), wraz ze skandynawską supergrupą (Trygve Seim, Anders Jormin, Markku Ounaskari) powraca do ducha ECM z lat 70., oddając czytelny hołd Janowi Garbarkowi w utworze "Nokitpyrt" (Triptykon czytany wspak).

Album to balans między swobodną improwizacją a kompozycją, pełen łagodnej siły i poetyckiej głębi, inspirowany naturą i folklorem Północy. Jednak Henriksen nie ucieka od świata: utwór "Elegy" został napisany w dniu wybuchu wojny w Ukrainie, a wykorzystanie starodawnego, fińskiego hymnu w "Armon Lapset" jest gestem wspierającym kultury mniejszościowe.

To muzyka dla wtajemniczonych, pełna warstw, w której ambientowe brzmienia i organiczna elektronika tworzą tło dla narracji prowadzonej z niezwykłą delikatnością. Idealny podarunek dla tych, którzy chcą zanurzyć się w dźwięku.


Aga Derlak Trio – Neurodivergent



ree

Jazz jako język neuroatypowości. Album pełen chaosu kontrolowanego, transowych improwizacji i polskich odniesień. 🎁 Dla fanów polskiego jazzu na światowym poziomie.


Szukasz płyty, która jest nie tylko wybitna artystycznie (trzy Fryderyki na koncie liderki!), ale niesie też ważne przesłanie o indywidualności? Album Agi Derlak Trio, "Neurodivergent", to jedna z najlepszych polskich płyt 2025 roku, która przekłada złożoność ludzkiego umysłu na język jazzu.

Album jest opowieścią o spotkaniu z neuroatypowością (jak sama artystka, posiadająca orzeczenie o ADHD), która staje się tu fundamentem kreatywności. Jazz, z natury atypowy i będący DNA improwizacji, jest idealnym nośnikiem dla tej wizji. Aga Derlak namawia do wyjścia poza własne granice – tak, jak uczył nas Herodot i Kapuściński.

Kluczowe atuty albumu:

  • Muzyczny Chaos Kontrolowany: Derlak odrzuca poprawność i liniową narrację. Zawiłe improwizacje z transową powtarzalnością odzwierciedlają pozorny chaos życia, ale pozostają spójne i czytelne.

  • Genialna Chemia: Liderce towarzyszą kontrabasista Maciej Szczyciński (Fryderyki, John Scofield) i perkusista Miłosz Berdzik (hip-hop, Tymoteusz Bies), a kwartet uzupełnia finalista Seifert Competition, Kacper Malisz (skrzypce). To wypadkowa hip-hopu, awangardy, polskiej tradycji i jazzu!

  • Motywy, które uzależniają: Posłuchajcie singla "Mazur v2" – to basowa mantra nawiązująca do Wayne’a Shortera i cytat z mazurka Szymanowskiego, rozciągnięte w krzywym zwierciadle. Najbardziej przemawia jednak "numer 4" z szaloną, powtarzalną partią fortepianu.

Ten album koncepcyjny to muzyczne powstanie i zaproszenie do przyjęcia alternatywnego sposobu postrzegania rzeczywistości. Doskonały prezent dla tych, którzy cenią polski jazz na światowym poziomie.


Artur Dutkiewicz Trio – From sound to silence. Nowosielski Live


ree

Medytacyjny jazz inspirowany sakralnym malarstwem Jerzego Nowosielskiego. Monumentalne, transowe opowieści prowadzą do ciszy. 🎁 Dla osób szukających duchowego wymiaru muzyki.


W świecie zdominowanym przez komiksowe rozkojarzenie, pośpiech i kakofonię, podaruj bliskiej osobie wezwanie do wewnętrznej ciszy. Album Artur Dutkiewicz Trio, "From sound to silence. Nowosielski Live", to artystyczna odpowiedź na współczesny chaos i zaproszenie do medytacji.

Płyta jest zapisem głębokiego, muzycznego dialogu z sakralnym malarstwem Jerzego Nowosielskiego, którego ikony i polichromie stanowią "teologię światła" – okno na nieskończoność. Dla Dutkiewicza muzyka staje się właśnie takim oknem: formą aktywnej medytacji, w której dźwięk i pauza mają równorzędne znaczenie, a improwizacja na długich płaszczyznach czasowych prowadzi do tytułowej ciszy.

Trio – w składzie wirtuozów Andrzej Święs (kontrabas) i Sebastian Kuchczyński (perkusja) – buduje monumentalne, transowe opowieści (od 8 do blisko 17 minut), celowo umykając radiowym formatom. Od onirycznego „Medytacja 1 – Przebudzenie”, po majestatyczną „Medytacja 5 – Pełnia”, płyta ta jest dowodem na to, że celem muzyki jest transcendencja. Sekcja rytmiczna zasługuje na najwyższe uznanie za mistrzowskie prowadzenie napięcia.

To idealny prezent dla kogoś, kto potrzebuje oddechu, szuka duchowego wymiaru w sztuce i docenia modalny, kontemplacyjny jazz na poziomie godnym E.S.T. Warto również zwrócić uwagę na pięknie wydany fizyczny egzemplarz, który zawiera rozmowę z Arturem Dutkiewiczem i wspaniałe fotosy, dodatkowo wprowadzając w nastrój skupienia.


Damon Locks – List of Demands



ree

Manifest artystyczny i muzyczny protest. Spoken word, sample i organiczne instrumenty tworzą potężną hybrydę. 🎁 Dla tych, którzy cenią muzykę z przesłaniem i mocą aktywizmu.


Szukasz prezentu dla osoby, która ceni bezkompromisowe przesłanie i muzykę, która jest jednocześnie potężnym protestem i wizją lepszej przyszłości? Album Damon Locks "List of Demands" to jeden z najważniejszych i najbardziej aktualnych manifestów artystycznych ostatnich lat.

Locks to artysta, który nie unika spojrzenia w oczy problemom społecznym. Wiele z jego nagrań, w tym "List of Demands", czerpie inspirację wprost z warunków, które zatruwają życie ludziom. W tym sensie, to album, którego potrzebujemy właśnie teraz.

Muzyka Locks’a to dźwięk zarazem przeszły, jak i teraźniejszy, a przede wszystkim – potężny. Spoken word, inteligentne sample, organiczne instrumenty (kornet, skrzypce) i elektroniczna produkcja tworzą unikalną hybrydę. To protest muzyczny, który zawsze dzwoni z absolutną jasnością, spotykając się z problemem i mówiąc prawdę wprost.

W sesji Locksowi towarzyszy wybitny skład, w tym wokalistka Krista Franklin, perkusista Ralph Darden, kornecista Ben Lamar Gay i skrzypaczka Macie Stewart.

Jeśli chcesz podarować płytę, która przekracza gatunki, łamie stereotypy i ma w sobie moc aktywizmu — to jest to pozycja obowiązkowa, która stanie się "tajną substancją" o ukrytej mocy w każdej kolekcji.

Laura Jurd – Rites & Revelations


ree

Jazz, folk i Strawiński w jednym. Album pełen katharsis i emocjonalnego uwolnienia. 🎁 Dla słuchaczy poszukujących instynktownej, pierwotnej energii.


Album "Rites & Revelations" trębaczki Laury Jurd to manifest artystki, która celowo wymyka się klasyfikacjom.

Laura Jurd (znana z nominowanego do Mercury Prize kwartetu Dinosaur) powraca z najbardziej skondensowanym i intymnym dziełem. Płyta jest jej "Rytuałem Powrotu" po przerwie, gdzie ofiarowuje słuchaczowi swoją twórczą esencję. Jak ujął to "Guardian", Jurd podąża za swoją muzą, czerpiąc z jazzu, tradycji ludowych Europy, a nawet języka harmonicznego Strawińskiego.

Album jest dynamiczny, rytmiczny i głęboko melodyjny, oparty na rodowym dziedzictwie: melodiach angielskiego i szkockiego folku. Słuchając utworu "You Again" (gdzie ceilidh-owa melodia łączy się ze złożonymi rytmami) lub wężowej melodii "Step Up To The Altar", czuć, jak Jurd rezygnuje z wirtuozerii na rzecz faktury, przesuwając brzmienie trąbki w kierunku ziemistych, dronowych rejestrów.

To muzyka nagrana niemal w całości na żywo, z naciskiem na "katharsis i uwolnienie", które porusza dogłębnie, emocjonalnie i fizycznie. Jeśli obdarowany docenia dzieła, które nie dbają o mody, a o pierwotną, instynktowną moc – to jest to pozycja obowiązkowa.


Gard Nilssen Acoustic Unity – Great Intentions



ree

Skandynawski żywioł w kwintetowej formule. Dynamiczny, swingujący jazz pełen ognia. 🎁 Dla fanów energii i scenicznego szaleństwa.


Jeśli szukasz prezentu dla miłośnika jazzowego żywiołu, który łączy bezkompromisowe granie Skandynawii z dziką, dynamiczną energią, "Great Intentions" od Gard Nilssen Acoustic Unity to strzał w dziesiątkę.

Perkusista Gard Nilssen – jeden z najgorętszych twórców w Europie i regularny członek kwartetu Macieja Obary (ECM) – świętuje 10-lecie swojego Acoustic Unity. Zamiast spocząć na laurach, trio postanowiło... rozsadzić swoją formułę, przekształcając się w pięcioosobowy kwintet.

Do Nilssena, André Rolighetena (saksofony) i Pettera Eldha (bas) dołączyły dwa potężne "żywioły natury": Signe Emmeluth (saksofon altowy, flet) oraz Kjetil Møster (saksofon tenorowy). Ten nowy skład wystrzelił na pełnych obrotach w Ocean Sound Studio, a muzyka szybuje jak zorza polarna.

Album jest opowieścią o komunikacji, a jego tytuł (Wielkie Zamiary) ironicznie nawiązuje do wyboistych dróg, którymi są wybrukowane. W rezultacie otrzymujemy fantastyczną muzykę, która ma w sobie i hołd dla tradycji (cover "Waterfalls" Paula McCartneya) i nieokiełznany ogień Signe Emmeluth.

To album idealny dla kogoś, kto uwielbia dynamiczny, mocno szalejący jazz i nie boi się, gdy energia sceniczna wylewa się z głośników.


Benjamin Herman – Nostalgia Blitz



ree

Punk jazz w czystej postaci – szybki, głośny i garażowy. 🎁 Dla tych, którzy chcą rozsadzić głośniki.


Szukasz prezentu dla kogoś, kto uważa, że jazz jest zbyt poważny, a punk zbyt chaotyczny? Album Benjamin Herman "Nostalgia Blitz" to walec, który gniecie te stereotypy! To wydanie DeLuxe albumu sprzed dwóch lat, które wciąż ma moc szalonego groove’u.

Benjamin Herman, najbardziej znany jako lider tanecznego New Cool Collective, tym razem pokazuje swoje bezkompromisowe alter ego. Ten elegancki Holender (dwukrotnie uznany za najlepiej ubranego przez "Esquire") to na tej płycie czysty punk jazz. I to dosłownie!

To nie jest filozofowanie, to jest szybkie, głośne, garażowe i rozbestwione granie na jazzowych instrumentach. Zapomnijcie o subtelnych balladach – to walec, który pędzi z szaleńczą energią. Płyta ta jest niczym muzyczna odpowiedź na kryzys wieku średniego: gnająca, nieokiełznana i w pytę do kroścet. Czy Public Image Ltd zagraliby "Bambaruushan Boogie"? Na tej płycie to możliwe!

Jeśli obdarowany potrzebuje albumu, który rozsadzi głośniki i ma w sobie tyleż energii co sekcja rytmiczna Siekiery – ta płyta jest idealna.


Anna Gadt – Coincidentia Oppositorum



ree

Dialog głosu i czterech wiolonczel. Minimalizm, napięcie i filozoficzna głębia. 🎁 Dla osób szukających muzyki na krawędzi i improwizacji najwyższej próby.


Jeśli prezent ma być podróżą na krawędź – zarówno filozoficzną, jak i muzyczną – wybierz album "Coincidentia Oppositorum" (Zgodność Przeciwieństw). To jeden z najbardziej bezkompromisowych i hipnotyzujących projektów ostatnich lat.

Wokalistka Anna Gadt, konsekwentnie uznawana za jedną z najlepszych improwizatorek na świecie, łączy siły z Warsaw Cello Quartet (cztery wiolonczele) oraz kompozytorem Milanem Rabijem. W ten sposób rodzi się muzyka, która natychmiast spycha słuchacza na krawędź cytowaną na wstępie: "spadali między ciemne skały w przepaść."

Co ją wyróżnia?

  • Instrumentarium: To czysty dialog głosu i czterech wiolonczel, które zastępują cały aparat harmoniczny i rytmiczny (brak fortepianu i perkusji). Wiolonczela, o niemal barytonowym, ludzkim brzmieniu, rezonuje z wokalem Gadt, tworząc potężną i kruchą jednocześnie symetrię.

  • Minimalizm z Napięciem: Anna Gadt wybiera ścieżkę artystycznej dyscypliny, zmuszając do skupienia na detalu. Muzyka jest skomponowana tak, by rodziła się in statu nascendi – w akcie tworzenia – co sprawia, że jest jednocześnie liryczna i pełna baśniowego, surowego napięcia.

  • Dla kogo? Dla tych, którzy w muzyce szukają głębokiego zanurzenia w filozofię, a jednocześnie oczekują improwizacji na najwyższym, światowym poziomie. To wybitna, intymna opowieść o współczesnej kondycji człowieka.


Patricia Brennan – Of the Near and Far



ree

Jazz inspirowany astronomią i geometrią kosmiczną. Intensywne improwizacje i wizualne struktury. 🎁 Dla intelektualistów i miłośników awangardy.


Szukasz prezentu dla kogoś, kto kocha jazz nowej generacji, inspirowany matematyką, astronomią i muzyczną transcendencją? Album "Of the Near and Far" od Patricii Brennan to pozycja absolutnie wyjątkowa – to muzyka, która, jak pisał "The New York Times", wydaje się istnieć poza ciałem.

Patricia Brennan, meksykańska wibrafonistka i kompozytorka, została ogłoszona "Wibrafonistką Roku" w prestiżowym plebiscycie krytyków DownBeat (2025), co czyni ją obecnie najlepszą wibrafonistką na świecie.

Inspiracją dla albumu są konstelacje. Brennan przeniosła kształty gwiazd, które obserwowała przez teleskop, na Koło Kwintowe, używając geometrii kosmicznej jako surowego materiału do komponowania. W rezultacie powstała muzyka, która:

  • Jest Filmowa i Wizualna: Utwory, takie jak "Andromeda", bezpośrednio odzwierciedlają spiralny kształt pobliskiej galaktyki, a "Lyra" ma strukturę operową (inspirowaną Monteverdim).

  • Łamie Oczekiwania: Zespół (kwintet jazzowy, kwartet smyczkowy plus elektronika) celowo kwestionuje tradycyjne role instrumentów.

  • Wprowadza w Ekstazę: Improwizacje są niezwykle intensywne, jak w utworze "Andromeda", który w kulminacyjnym momencie przechodzi w zbiorową orgię dźwięku, niczym w początkach twórczości Pharoaha Sandersa.

To jest jazz, który zaprasza do zamknięcia oczu, uwolnienia wyobraźni i poszukiwania symetrii i światła nadziei pośród ciemności otchłani. Idealny prezent dla intelektualisty i miłośnika awangardy.


Piotr Schmidt Trio – Ether


W pełni improwizowane arcydzieło – cisza i decyzja jako fundament muzyki. 🎁 Dla wymagających słuchaczy, którzy chcą pełnego skupienia.



ree

Album Piotr Schmidt Trio, "Ether", to w pełni wyimprowizowane arcydzieło, które z pewnością zasługuje na miano kamienia milowego.

To płyta, na którą fani trębacza Piotra Schmidta (który sam przyznaje, że Stańko był jednym z jego drogowskazów, ucząc szukania piękna w ciszy) długo czekali. "Ether" powstał spontanicznie, bez nut i aranżacji, jako spotkanie trzech równorzędnych geniuszy: trębacza Schmidta, kontrabasisty Andrzeja Święsa i perkusisty Sebastiana Frankiewicza.

Cisza i Decyzja:

W tej muzyce każdy detal ma wagę decyzji. Utwory są jak "frazy zakrzywione grawitacją ciszy", która nie jest tu tłem, lecz możliwością. Mimo tej delikatności, płyta potrafi zaskoczyć – po spokojnych, onirycznych dźwiękach trąbki, trio potrafi nagle zrobić uskok i burzyć gładką taflę dźwiękową, jak w "Ether Vol II".

Dlaczego to działa? Trio osiągnęło pełną symbiozę – jest jak jeden, ciągle zmieniający się organizm. Słuchając tego albumu, usłyszysz:

  • Porażającą siłę muśnięć talerza Frankiewicza.

  • Wirtuozerię Andrzeja Święsa (który wspaniale operuje smyczkiem, zwłaszcza w końcowych, żałosnych zawodzeniach).

  • Liryczną, skromną, ale porażającą siłą przekazu artykulację trąbki Schmidta.

To nie jest muzyka tła. "Ether" to wymagający przyjaciel, który w pełni zrewanżuje się słuchaczowi, pod warunkiem, że ten odłoży przeklęty smartfon. Idealny prezent, który sprawi, że, tak jak recenzentowi w Mechelinkach, "nagle wszystko znajdzie się na swoim miejscu".


Tingvall Trio – PAX



ree

Melodyjny, europejski jazz z przesłaniem pokoju. Ballady i dynamiczne hymny w jednym. 🎁 Dla tych, którzy cenią refleksję i spokój.


Szukasz prezentu, który niesie ze sobą melodyjną otwartość, skandynawski liryzm i zarazem ma głębokie przesłanie na niespokojne czasy? Dziesiąty album Tingvall Trio, "PAX" (Pokój), to esencja tego, co najlepsze w nowoczesnym, europejskim jazzie.

To międzynarodowe trio (Szwed Martin Tingvall, Kubańczyk Omar Rodriguez Calvo, Niemiec Jürgen Spiegel) jest obok GoGo Penguin najjaśniejszym spadkobiercą geniuszy z E.S.T. (Esbjörn Svensson Trio). Ich muzyka jest melodyjna, otwarta i łączy jazz z elementami klasyki i muzyki folkowej, idealnie trafiając do szerokiej publiczności.

"PAX" odzwierciedla jasne oświadczenie pianisty i kompozytora Martina Tingvalla: jest to wezwanie do spokojnej refleksji i przesłanie pokoju w burzliwych czasach (kontekst Ukrainy i Palestyny). Album, nagrany w renomowanym włoskim studiu ARTE SUONO, zawiera mieszankę:

  • Wzruszających ballad (np. "A Promise").

  • Dynamicznych hymnów (np. "Cruisin'").

Jeśli obdarowany ceni sobie jazz, który jest łagodny dla ucha, ale jednocześnie inspirujący i ważny – album "PAX" jest doskonałym wyborem, który pobudzi do spokojnej refleksji w świąteczny czas.


Sylvain Darrifourcq Trio – Unicorn and Flexability



Brutal jazz – głośny, szybki, garażowy i rozbestwiony. 🎁 Dla fanów muzycznej demolki i punkowej energii.



ree

Szukasz prezentu, który jest absolutnie zwariowany, przesadzony i łamie wszystkie zasady? "Unicorn and Flexability" to brutal jazz w najczystszej postaci od francuskiego trio: perkusisty Sylvaina Darrifourcqa (który stworzył osobisty język oparty na „poli-prędkości”), saksofonisty Manuela Hermii i wiolonczelisty Valentina Ceccaldiego.

Nic na tej płycie nie jest oczywiste – wszystko jest thrash demolką graną na nie-thrashowych instrumentach. Już tytuł pierwszego utworu, "Wąsy i lakier, bez peleryny i rajstop", rozwiewa wątpliwości: tu musi być głośno, bo cicho znaczy nudno.

Co to jest? To jest punk grany na jazzowych instrumentach: głośny, szybki, garażowy, rozbestwiony!

  • Darrifourcq mdleje z szybkości, grając seriami jak z CKM-u (posłuchajcie "Kebabu kognitywnego").

  • Ceccaldi traktuje wiolonczelę jako instrument do nachalnego szarpania.

  • Hermia wariuje na saksofonie, wplatając się w powichrowane pętle.

To doskonale dziwaczna płyta, w której najmniej ważne elementy (mechaniczne zgrzyty i stuki w tle) stają się najważniejsze. To jazda głową w dół, poszukiwania piłki przez reprezentację, czy też szalona, nie do końca wytrzeźwiała Morphine.


Nadav Schneerson – Sheva



ree

Orientalna petarda z londyńskim sznytem. Siedem kompozycji inspirowanych Bliskim Wschodem. 🎁 Dla tych, którzy chcą tańczyć i podróżować w rytmie egzotycznego groove’u.


Szukasz prezentu, który jest petardą energetyczną, a jednocześnie zabiera słuchacza w intensywną, orientalną podróż? Album "Sheva" od perkusisty, kompozytora i producenta Nadava Schneersona to dowód na to, że serce jazzu bije dziś w Londynie – ale z bliskowschodnim ogniem!

Schneerson, który płytę nagrał z zespołem w zaledwie dwa dni, ma już potężne wsparcie w świecie krytyki. Jamie Cullum w BBC Radio 3 opisał jego utwory jako "przepięknie intensywne, wysyłające w podróż do tak wielu różnych miejsc". China Moses w Jazz FM wieszczy mu długą karierę, określając jego drogę jako "absolutnie piękną".

Tytuł płyty, "Sheva" (hebrajskie "siedem"), skrywa siedem kompozycji, które łączą współczesny, londyński styl z potężnymi wpływami Bliskiego Wschodu – czerpiąc z muzyki diaspory żydowskiej i świata arabskiego. Wśród inspiracji Schneerson wymienia takich gigantów jak Omer Avital i Avishai Cohen, a także legendy hip-hopu (Madlib, Wu-Tang Clan).

Efekt? Znakomita, dynamiczna, orientalna petarda o otwartym podejściu do rytmu i aranżacji. Jeśli chcesz, by prezent pod choinką był dynamicznym zaproszeniem do tańca i egzotycznego groove’u – to jest właściwy wybór.


Piotr Wojtasik – Inscape



ree

Master class jazzu modalnego, nagrany w legendarnym Van Gelder Studio. 🎁 Dla miłośników akustycznego jazzu i kontynuacji tradycji Stańki.


Jeśli szukasz prezentu, który symbolizuje doświadczenie, dojrzałość i wyrafinowanie na światowym poziomie, wybierz najnowszy album arcymistrza trąbki, Piotra Wojtasika, "Inscape". To dzieło trębacza konsekwentnego w budowaniu własnego stylu, którego nazwisko jest naturalnym spadkobiercą polskiego jazzowego panteonu.

"Inscape" to absolutny master class. Album został zarejestrowany w legendarnym Van Gelder Studio w New Jersey, miejscu, które samo w sobie stanowi kanon jazzu. Muzykowi towarzyszy międzynarodowa elita: Mark Shim (saksofon tenorowy), Greg Murphy (fortepian), Joris Teepe (kontrabas) i Alvester Garnett (perkusja).

Kluczowe Atuty Albumu:

  • Modalny Jazz Nowej Ery: Sześć autorskich kompozycji oscyluje wokół jazzu modalnego, ale nie stroni od współczesnych niuansów rytmicznych.

  • Moc Dojrzałości: Muzyka emanuje spokojną siłą, dając dowód na lata poszukiwań i perfekcji technicznej.

  • Wielkość i Skromność: To dzieło, które obroni się samo przed potrzebą recenzowania – czysta, natchniona improwizacja.

Jeśli obdarowany ceni jazz akustyczny o głębokim, przemyślanym fundamencie, dla którego Tomasz Stańko był drogowskazem, a Piotr Wojtasik jest naturalną kontynuacją, to "Inscape" jest obowiązkową pozycją w kolekcji.


Yazz Ahmed – A paradise in the hold



ree

Orientalna magia i brytyjski sznyt. Najbardziej osobiste dzieło artystki. 🎁 Dla tych, którzy chcą odkryć baśniowy Orient w jazzie.


Szukasz prezentu, który jest niebiańsko intensywny, łączy jazz z orientalnym sekretem i zabiera słuchacza do krainy z dawnych baśni? Album "A paradise in the hold" trębaczki Yazz Ahmed to jej najdojrzalsze i najbardziej osobiste dzieło, w którym śmielej niż kiedykolwiek spogląda w kierunku swoich bahrańskich korzeni.

Yazz Ahmed, która jest już uznana przez China Moses i Jamiego Culluma za gwiazdę o długiej karierze, tym razem po raz pierwszy stworzyła muzykę pod śpiew. Efekt? Album wypełniają łagodne, rześkie wokalizy inspirowane tęsknymi pieśniami dawnych poławiaczy pereł i wierszami weselnymi z Bahrajnu.

Orientalna Magia i Brytyjski Sznyt:

  • Rozkrok Gatunkowy: Yazz Ahmed zmusza do stanięcia w gatunkowym rozkroku. Arabska ornamentyka melodyczna, nieznane naszym uszom przeszkadzajki i skoczne fragmenty łączą się tu ze szczelnym, ciepłym pledem zadymionej elektroniki w stylu londyńskich klubów.

  • Intensywność: Poczuj gęsią skórkę przy rozbudowanym utworze "Though My Eyes Go To Sleep, My Heart Does Not Forget You" lub daj się porwać intensywnemu "Her Light".

  • Osobista Podróż: To płyta o odnajdywaniu zagubionej tożsamości. Po latach ukrywania pochodzenia, Ahmed celebruje je, nagrywając nawet wokalizy i klaskanie swojej rodziny (w utworze "Into The Night").

Jeśli chcesz podarować lśniący oryginał, który jest jednocześnie nowoczesnym jazzem i osobistym, baśniowym manifestem – ten prywatny Orient jest właściwym wyborem.


Wojciech Jachna Squad – Ad Astra



ree

Oniryczny, medytacyjny jazz pełen skandynawskiej estetyki i łagodnej siły. 🎁 Dla osób szukających muzyki do kontemplacji.


Szukasz prezentu, który wprowadzi obdarowanego w stan błogiego, mentalnego zniewolenia dźwiękiem? Album "Ad Astra" od Wojciech Jachna Squad to arcydzieło onirycznego, onieśmielająco pięknego jazzu, który hipnotyzuje powolnymi, łagodnymi tempami.

Wojciech Jachna Squad, bez umizgów do chwilowych trendów, konsekwentnie tworzy swoje niepowtarzalne pejzaże muzyczne. Na tej płycie znajdziecie serię improwizowanych kompozycji, które są tajemnicze, niespieszne, ale jednocześnie barwne.

Klimat i Ukojenie:

  • Oniryczna Hipnoza: Słuchając "Ad Astra", natychmiast wpadasz w mentalne zniewolenie. Muzyka utrzymana jest w onirycznym klimacie, gdzie barwne i nieoczywiste takty płyną powoli, ale tak, że nie sposób się oderwać.

  • Skandynawska Estetyka: Choć to polski skład, w brzmieniu słychać mroźne, skandynawskie klimaty – surowość, przestrzeń i piękno ukryte w ciszy i niedopowiedzeniu.

  • Łagodna Siła: Płyta udowadnia, że prawdziwa siła nie tkwi w agresji, lecz w łagodności. To album, który można ćwiczyć, odpoczywać i błogo oczekiwać kolejnych, niespiesznych dźwięków.

"Ad Astra" to zapewne jedna z najlepszych płyt tego roku. To idealny podarunek dla kogoś, kto ceni jazz medytacyjny, szuka muzyki do kontemplacji i pragnie odetchnąć od tempa współczesnego świata.


Maciej Sikała Trio – Better Place



ree

Klasyczna formuła saksofonowego trio – naturalna, organiczna i pełna ducha. 🎁 Dla miłośników tradycji i piękna jazzu.


Szukasz prezentu dla kogoś, kto ceni jazz, który jest spokojny, pogodny, ale bezkompromisowy i głęboko zakorzeniony w tradycji? Album "Better Place" od Macieja Sikały Trio to arcydzieło, które udowadnia, że klasyczna formuła (saksofon, kontrabas, perkusja) jest wciąż jedynym, naturalnym wyborem.

Maciej Sikała, profesor i legenda polskiego jazzu (weteran Miłości), nie potrzebuje loopów ani syntetycznych pejzaży. W trio rezygnuje z siatki asekuracyjnej, stawiając czoła jednemu z najbardziej bezlitosnych sprawdzianów dla saksofonisty.

Duch i Piękno:

  • Pamięć i Idiom: Muzyka nie krzyczy, lecz przypomina: jazz to nie tylko forma, to duch. Trio Sikały (z Wojciechem Pulcynem i Sławomirem Frankiewiczem) gra tak swobodnie, naturalnie i organicznie, że formuła jawi się jako wyzwolenie, a nie ograniczenie.

  • Melodia i Meandry: Choć słychać tu szacunek do klasycznej odsłony jazzu, to mowy nie ma o banalnym swingowaniu. Muzyka meandruje, roztaczając przed słuchaczem gawędę, a linia saksofonu Sikały buduje całą harmonię i napięcie.

  • Osobista Dedykacja: Tytułowy utwór jest dedykowany pamięci córki artysty, co nadaje płycie niezwykłą, wzruszającą głębię i siłę.

"Better Place" to jazz na światowym poziomie, który donikąd nie goni. To idealny prezent dla kogoś, kto potrafi docenić chirurgiczną precyzję, naturalny rozwój formy i piękno płynące z opanowania rzemiosła. To po prostu JAZZ!


Groovosophers – Groovosophers



ree

Fusion z tłustym groove’em i radością grania. 🎁 Dla fanów energii, jazzu z funkiem i dobrego nastroju.


Szukasz prezentu, który daje kopa, ma tłuste, soczyste brzmienie i natychmiastowo wprowadza w dobry nastrój? Album Groovosophers – debiut grupy, która zeszła się po 20 latach przerwy, by grać z nową energią – to pozycja obowiązkowa dla fanów fusion i jazzu z groove’em.

To jest muzyka, która, choć stworzona w Polsce, brzmi jak grupa z Wschodniego Wybrzeża USA! Dlaczego? Bo emanuje z niej krystaliczna radość grania, profesjonalna pewność i świetna realizacja. Groovosophers (w składzie wzmocnionym przez organy Hammonda) to dęciaki i gitara w pierwszym planie, bas z genialnym groove’em i profesorska perkusja.

Po co ten album?

  • Na Daleką Drogę: To muzyka, która działa jak dopalacz i płynny tempomat. Słuchając "Groovosophers" zapomnisz o smętnych zimowych krajobrazach i nużącej rutynie. Jak w utworze "Fury", masz ochotę porzucić wszelkie służbowe zadania i cieszyć się tylko muzyką.

  • Tłusto i Soczyście: Posłuchajcie "Starlight Trooper" – to tłuste i soczyste brzmienie Hammonda, które w połączeniu z dęciakami sprawia, że auto (i Ty!) aż skacze.

  • Orientalny Akcent: Wpadający w ucho singiel "BAA, BAA" ma w sobie śliczną, orientalną zagrywkę, która, choć nie do zanucenia, jest niezapomniana.

Jeśli chcesz podarować płytę, która łączy akademicką dokładność z szaleńczą energią i ma moc burzenia ponurych, zimowych nastrojów – to jest to. To album, dzięki któremu dotrzesz do celu szczęśliwy i z bananem uśmiechu na twarzy!


Aga Zaryan – Second Time Around



ree

🎁 Idealny dla miłośników akustycznych brzmień, subtelnych aranżacji i głębokiej interpretacji.


Szukasz prezentu, który jest synonimem dojrzałego, ciepłego jazzu, kameralnej subtelności i emocjonalnej komunikacji? Album "Second Time Around" od Agi Zaryan to długo oczekiwany powrót do korzeni artystki, nagrany w Los Angeles z legendarnymi współpracownikami.

Tytuł odnosi się do ponownego spotkania: Zaryan wraca do składu, z którym stworzyła jedne z najbardziej cenionych nagrań w karierze. Towarzyszą jej: Darek Oleszkiewicz (kontrabas), Larry Koonse (gitara) i Munyungo Jackson (instrumenty perkusyjne).

Dojrzałość i Subtelność:

  • Kameralny Dialog: Płyta jest manifestem wyważonego dialogu między artystami. Liczy się przede wszystkim emocja, przestrzeń i naturalność dźwięku. Nie ma tu wirtuozerii dla samej formy – jest dojrzałość przekazu.

  • Nowe Interpretacje: Obok premierowych kompozycji, usłyszycie współczesne interpretacje jazzowych standardów i piosenek spoza gatunku – w tym brawurowo zaaranżowany przebój Tiny Turner, "What’s Love Got to Do with It".

  • Autentyczność: "Second Time Around" to symboliczny powrót do miejsc i ludzi, z którymi Zaryan budowała swoją tożsamość, stanowiący syntezę jej dotychczasowej drogi – ciepły, elegancki i autentyczny.

To idealna propozycja nie tylko dla zagorzałych fanów jazzu, ale dla każdego, kto ceni akustyczne brzmienia, subtelne aranżacje i głębię interpretacji. Zaryan udowadnia, że potrafi zaskakiwać – głębią, a nie efektownymi gestami.


Ambrose Akinmusire – honey from a winter stone



ree

. 🎁 Idealny dla konesera szukającego głębi, syntezy gatunków i bezkompromisowej wizji.

Jeśli szukasz prezentu dla konesera, który doceni arcymistrzostwo, gdzie jazz spotyka się z hip-hopem i muzyką klasyczną – wybierz album "honey from a winter stone" od Ambrose Akinmusire. To dzieło trębacza uznawanego za jednego z najbardziej innowacyjnych muzyków swojego pokolenia.

Jak opisał to "The New York Times": muzyka Akinmusire'a "wydaje się istnieć poza ciałem". To nagranie o grawitacji, z przesłaniem intymnym i uniwersalnym jednocześnie, które wciąga jak kokaina.

Wymagająca Medytacja:

  • Synteza Gatunków: Album kontynuuje formułę, która uczyniła "Origami Harvest" tak oszałamiającym. W sesji bierze udział Mivos Quartet (sekcja smyczkowa), wokalista Kokayi, pianista Sam Harris oraz instrumenty elektroniczne i bity, tworząc nowatorskie brzmienie.

  • Emocjonalny Ciężar: Już pierwszy utwór, "stłumiony krzyk", jest napiętym jak struna wrzaskiem, płynącym z wyrzutem w niebiosa. To muzyka kapryśna i wymagająca – zmuszająca do zwolnienia rytmu życia i refleksji.

  • Niełatwa Piguła: Płyta jest długa i przemyślana. Ostatni utwór, "s-/Kinfolks", trwa niemal pół godziny – jest to oniryczny, dryfujący lot w nieznane, który wymaga pełnego zaangażowania.

Ambroży gra, jak chce, bez względu na wszystkich i wszystko, a jednocześnie jest diamentowo i perliście czysty. Nie rzuca wyzwań, lecz zaprasza: posłuchaj uważnie, skup się, a wciągnie Cię w stu procentach. To idealny prezent dla kogoś, kto szuka w muzyce głębi i geniuszu!

Słowo na koniec: Niech jazz niesie nas dalej

I oto dotarliśmy do końca naszej tegorocznej podróży przez dwadzieścia niezwykłych światów. Od onirycznych pejzaży Wojciecha Jachny, przez orientalne misteria Yazz Ahmed, aż po diamentową precyzję Ambrose’a Akinmusire. Każda z tych płyt to inna historia, inny ładunek emocjonalny i – mam nadzieję – idealna odpowiedź na pytanie: „Co podarować komuś, kto szuka w muzyce czegoś więcej?”.


Prowadzenie Jazzdy to dla mnie misja odnajdywania tych pereł w oceanie nowości. To godziny spędzone ze słuchawkami na uszach, setki kilometrów przejechanych z jazzem w głośnikach i nieustanna chęć dzielenia się z Wami tym, co w tej muzyce najszczersze. Robię to, bo wierzę, że jazz to nie tylko dźwięki, to sposób patrzenia na świat – pełen uważności i improwizacji.


Postaw kawę Jazzdzie! ☕

Jeśli moje zestawienie pomogło Ci podjąć decyzję, zainspirowało do przesłuchania nowego albumu lub po prostu umiliło wieczór, możesz wesprzeć dalszy rozwój bloga.


Dobra kawa to dla mnie paliwo do pisania kolejnych tekstów i wyszukiwania kolejnych muzycznych skarbów, o których warto opowiedzieć światu. Każda „postawiona kawa” to dla mnie sygnał, że to, co robię, ma dla Was znaczenie i pomaga mi utrzymać pozycję numer 1 na polskiej mapie blogów jazzowych.


Dziękuję, że jesteście częścią tej podróży. Niech tegoroczne święta brzmią u Was dokładnie tak, jak sobie wymarzyliście – najlepiej w rytmie dobrego jazzu!


Robert Kozubal Jazzda.net

Komentarze


bottom of page