top of page
prelegenci

Grzech Piotrowski: Zapewniam, że będzie magicznie!

Zbliżamy się do jednego z najciekawszych polskich wydarzeń muzycznych tej jesieni, specjalnego koncertu "Grzech plus" Grzegorza Piotrowskiego i jego niezwykłych gości zaplanowanego na 27 września w niezwykłej hali NOSPR w Katowicach. Mimo napiętego grafiku, udało nam się namówić Pana Grzegorza, autora i spiritus movens tego gigantycznego przedsięwzięcia na krótką rozmowę o koncercie i nie tylko.


Robert Kozubal Jazzda.net: Proszę uchylić rąbka tajemnicy na temat zbliżającego się, wyjątkowego koncertu 27 września w NOSPR. Jakiej muzyki mogą spodziewać się słuchacze? Co zamierzacie Państwo zagrać?


Grzech Piotrowski: Często na temat swojej muzyki słyszę, że brzmi tak, jakbym malował obrazy dźwiękiem i mówiąc szczerze dokładnie tak to czuję! Muzyką staram się zabrać słuchacza w podróż przez świat moich inspiracji, doświadczeń i emocji, ale ostatecznie każdy doświadcza jej w osobisty sposób. W koncertach kładę nacisk, by w pełni zaprezentować potencjał artystów, jakich zapraszam do współpracy. Daje im przestrzeń, aby mogli zaistnieć, bo tylko wtedy ten nasz wspólny „obraz” staje się pełny. Na pewno więc zagram mantrę na saksofon (solo), kompozycje niepublikowane, a także utwory znane z płyt Archipelago, Horizon, Serum, One World, Symfonia Lech, Czech i Rus.

Oczywiście perełkami będą wybrane kompozycje z repertuarów Ewy Bem oraz Hanny Banaszak w zupełnie nowych aranżacjach na oktet smyczkowy. Zapewniam, że będzie magicznie!


ree

Jazzda: Czy był klucz tematyczny w doborze wykonawców lub programu?


Ewa Bem
Ewa Bem

Grzech Piotrowski: Postanowiłem zaprezentować wybitne solistki, z którymi mam zaszczyt pracować. Wspaniała Ewa Bem, królowa polskiej sceny jazzowej – z którą współtworzymy projekt „Ewa Bem „Loves The Beatles” & Grzech Piotrowski Band.

Hanna Banaszak
Hanna Banaszak

Hanna Banaszak, której wokal i wrażliwość cenią ponad wszystko, przyjęła wyjątkowo zaproszenie do projektu, bo raczej nie wchodzi w kooperację, a jednak udało się i jestem za to wdzięczny, bo szykujemy premierowe opracowania utworów "Spain", "Oblivion", "Stoję na Tobie Ziemio" i "Samba przed rozstaniem".

Ruth Wilhelminę Meyer – to główna solistka World Orchestry, obecna we wszystkich odsłonach tego projektu, Posługuje się wielogłosową ekspresją – w jej śpiewie wybrzmiewają wpływy dźwięków etnicznych, norweskiej muzyki ludowej, klasycznej tradycji wokalnej oraz bardziej awangardowych technik. Zakres głosu Ruth to ponad 6 oktaw, i to robi wrażenie!


Ruth Wilhelmina Meyer
Ruth Wilhelmina Meyer

Nie bez przypadku pojawi się na scenie artystka nowego pokolenia, Tamara Behler. Nasza współpraca trwa już od jakiegoś czasu, bardzo cenię jej talent wokalny, jest również uzdolniona wiolonczelistką i ta właśnie rzadka umiejętność łączenia głosu i wiolonczeli tworzy piękną artystyczną całość.

 Tamara Behler
 Tamara Behler

Po raz pierwszy zagra z nami Dominik Wania na fortepianie, poza tym do składu orkiestry dołączą Atom String Quartet, Stanisław Słowiński – skrzypce, Piotr Schmidt – trąbka, Shachar Elnatan – gitara, Jan Wierzbicki – kontrabas, Matheus Jardim z Brazylii na perkusji oraz oktet smyczkowy.


Jazzda: Czy granie w tak wyjątkowej sala jak NOSPR wpływa na układany repertuar?


Grzech Piotrowski: Oczywiście, układając repertuar brałem pod uwagę wyjątkowe brzmienie sali, która ma najwyższe standardy akustyczne. W sali NOSPR grałem premierę mojej symfonii „LECH, CZECH i RUS w 2016 roku. Wtedy poczułem prawdziwy potencjał tej przestrzeni, która zapewnia doskonałe warunki dla orkiestry i słuchaczy. Dla takiego maniaka dźwięku, jak ja, to prawdziwa przyjemność!

ree

Jazzda: W jakim miejscu jest teraz pańska World Orchestra? Jakie są plany na przyszłość tego wspaniałego projektu. Na platformach streamingowych pojawił się utwór „Take Me There” – czy ma on coś wspólnego z GP/WO?


Grzech Piotrowski: World Orchestra czeka na moją nową symfonię. Jesienią 2025 startują pracę przygotowawcze do nowej symfonii, której premierę zapowiadam wstępnie na lato 2026. Tym razem inspiracje czerpie z rdzennych brzmień Afryki. Szanuję ogromnie kulturę muzyczną tego kontynentu, jest autentyczna, wierna tradycji, ale otwarta na nowoczesne formy prezentacji. Utwór „Takę Me There” pochodzi z albumu One World – projektu minimalistycznego, alter ego World Orchestry, który powstał podczas moich podróży, gdzie byłam tylko ja i saksofon. Ten czas zainspirował mnie do pracy nad występami solo, które już realizuje w postaci „Silent Concert”, czyli koncerty na słuchawkach.


Jazzda: Czego obecnie słucha Grzech Piotrowski?


Grzech Piotrowski: W tym momencie zachwycam się ponownie Symfonią „The Planet” Gustava Holsta oraz jak wspominałem powyżej, artystami z Afryki, których odkryłem w kwietniu tego roku podczas Jazz Ahead w Bremen. A tak bardziej prywatnie to sentymentalnie często wracam do muzyki z lat 80. np. Steps Ahead, Yellowjackets, Kajagoogoo.


Jazzda: Czekamy zatem na wspaniale zapowiadający się koncert w NOSPR. Bardzo dziękuję za rozmowę.

PLAYLISTA KONCERTOWA


ree

Bardzo się cieszę jeśli się podobało. Prowadzenie tego bloga to najfajniejsza rzecz na świecie, więc będę Ci wdzięczny za wsparcie (równowartość kawy na mieście). Wszystkie pieniądze z wpłat przeznaczam na muzykę, którą potem recenzuję dla Was.


Śmiało. Pomożesz mi. Wystarczy kliknąć przycisk w dole. Dziękuję bardzo!


Komentarze


bottom of page