Podróż dookoła świata z Confusion Project i Simoną De Rosa
- ROBERT KOZUBAL
- 2 dni temu
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 1 dzień temu
Wspominał Roman Waschko w felietonie „Koncerty Niezapomniane”: Kiedyś, gdy wracałem do hotelu o 2-ej w nocy widziałem na jednej z ulic nowojorskiej Village Greenwich starą Murzynkę śpiewającą spiritualsy i nie ustępującą w niczym niezapomnianej Mahalii Jackson. Nikt jednak nie zwracał na nią uwagi. W niejednym klubie słuchałem orkiestr murzyńskich mogących stać się rewelacją światową.

Co to ma do najnowszej płyty grupy Confusion Project, nagranej z wokalistką Simoną de Rosa pt. Feathers?
Moim zdaniem bardzo wiele, albowiem jej słuchając, nie mogłem oprzeć się narastającej z utworu na utwór pewności, że poziomem nie odstaje ona od najlepszych światowych płyt jazz-wokalnych, a jedyne, czego jej brakuje, to odpowiednio obszerny budżet promocyjny. Rzecz jasna, wspomniana konstatacja wprawiała mnie w smutną zadumę – na szczęście mogłem nieustająco startować wspomniany album. Na szczęście: bo jest on wypełniony po brzegi jasną radością grania i śpiewania.
Ale wpierw cofnijmy się kilka tygodni wstecz.
Dowiedziawszy się od Pana Michała Ciesielskiego z Confusion Project o omawianym muzycznym projekcie, najpierw padłem z wrażenia, gdyż napisał do mnie gość z zespołu, który wielbię za cudowne płyty „Primal” i „LAST”, a ledwiem się zebrał i podniósł szczęśliwy, gdy padłem po raz drugi, ponieważ na płycie pojawiła się… Ona. Wokalistka. „Cóż za kompletna i zaskakująca nowość!” pomyślałem, alem się sam zdzielił po mentalnych łapach, ponieważ przypomniałem sobie, że zespół właśnie z tą Panią odbył nie tak dawno tournée po Polsce, a wcześniej po Chinach i że tych wspólnych turne było więcej. „Acha!” – zawnioskowały moje trzy szare komórki, tusząc, że „Feathers” jest efektem tychże.
Pani Simona jest Włoszką. Jej drogi z Confusion Project skrzyżowały się w poprzedniej dekadzie i od tamtej pory bardzo często dzielą scenę. Album – mówiąc podniośle – jest wielce udanym ukoronowaniem tej współpracy.
To jest płyta podróż. Płyta wędrówka. Płyta wyprawa.
Artyści pomieszali style, słuchać wpływy kultur z całego świata, dzięki czemu słuchacz doświadcza barwnej muzycznej mozaiki, łączącej dźwięki z różnych zakątków globu. Każda z ośmiu ścieżek to unikalna historia – od bujnych, zielonych krajobrazów Irlandii, przez rytmiczne pulsacje Kuby, po głębokie, charyzmatyczne brzmienia bułgarskich chórów oraz nasycone emocjami melodie krajów arabskich. To właśnie dzięki tej różnorodności i śmiałemu łączeniu tradycji z nowoczesnością, album stał się wspomnianą podróżą muzyczną, która przenosi słuchacza nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie, w odległe kultury i epoki.
Proces tworzenia Feathers rozpoczął się jako eksperyment łączenia różnych tradycji muzycznych z nowoczesnymi aranżacjami. Te ostatnie zostały bardzo starannie dobierane, aby oddać charakterystyczną atmosferę zarówno tradycyjnych melodii, jak i najnowszych, eksperymentalnych brzmień, stając się czymś w rodzaju mostu między kulturami.
Nad albumem wyraźnie krąży międzynarodowy duch. Ta artystyczna wizja łączy elementy folkloru, jazzu, muzyki etnicznej i eksperymentalnej, tworząc unikalny, globalny pejzaż dźwiękowy. Mam nadzieję, że zainspiruje ona zespół do dalszych podobnych poszukiwań wspólnie z panią Simoną.
Klamrując: z tej, silnie ogranej, jak widać kolaboracji, wyszedł album świetnie wyprodukowany i bardzo ciekawie zagrany, w dodatku szeroko uśmiechający się do słuchacza masowego, który w muzyce szuka nie tylko techniki, ale fajnych, melodyjnych lecz niebanalnych tematów muzycznych. Czyli coś na miarę wielu znanych płyt, wspartych wielkimi budżetami. I tych budżetów, dziękując za płytę, grupie życzę.
O artystach
Confusion Project to doskonale znane fanom jazzu polskie trio, które powstało w 2013 roku w Gdańsku. Zespół w swoim muzycznym alfabecie łączy jazz-fusion z elementami progresywnego rocka, muzyki klasycznej i filmowej. Trio tworzą Michał Ciesielski – pianista, odpowiedzialny za kompozycje i aranżacje, Piotr Gierszewski – gitarzysta basowy. Adam Golicki – perkusista, który potrafi subtelnie budować napięcie, a jednocześnie zaskakiwać energicznymi przejściami i rytmicznymi eksperymentami – patrz bardzo dynamiczny utwór „Journey" z omawianej płyty.
Simona De Rosa to wokalistka, kompozytorka i edukatorka jazzowa, urodzona w Neapolu. Już od najmłodszych lat muzyka odgrywała kluczową rolę w jej życiu – zaczynała od nauki gry na fortepianie, a w okresie dojrzewania odkryła swój niezwykły głos, który szybko skierował ją ku jazzowi i improwizacji.
Podczas studiów na Uniwersytecie Federico II, Simona równocześnie angażowała się w liczne projekty muzyczne, występując w różnych formacjach – od kameralnych duetów po większe zespoły. Po ukończeniu studiów przeniosła się do Nowego Jorku. Ukończyła studia magisterskie na Queens College w Nowym Jorku z wyróżnieniem.
Po artystycznej rezydencji w Hanoi w 2018 roku podjęła decyzję o przeprowadzce do Chin, gdzie w latach 2018–2022 realizowała się jako wykładowczyni w Beijing Contemporary Music Academy, odgrywając aktywną rolę na tamtejszej scenie jazzowej. Jesienią 2024 roku artystka odbyła rezydencję w Almaty w Kazachstanie. Obecnie mieszka w Europie.

Bardzo się cieszę jeśli się podobało.
Prowadzenie tego bloga to najfajniejsza rzecz na świecie, więc będę Ci wdzięczny za wsparcie (równowartość kawy na mieście). Wszystkie pieniądze z wpłat przeznaczam na muzykę, którą potem recenzuję dla Was. Śmiało. Pomożesz mi. Wystarczy kliknąć przycisk w dole. Dziękuję bardzo!
留言